(Z wywiadu z chińskim pisarzem Liao Yiwu):
Pracuję nad tym tematem już ponad dwadzieścia lat, spisałem z biegiem czasu już ponad 300 historii ludzi, z których wielu już nie żyje … Wielka historiografia to tradycja typowo chińska, ale jak pojedynczy ludzie przeżywali tamte wydarzenia, ich losy osobiste, nigdzie nie zostały zapisane. Oral history albo badania terenowe są bardzo ważne, żeby udokumentować rzeczy w sposób możliwie czysty i niezafałszowany … Inteligentny badacz jest w stanie porównać dokumentację i rezultaty badań terenowych … Takie postępowanie służy udokumentowaniu „wielkiej” historii. Ale co z „małą” historią małych ludzi, normalnych ludzi? … Gdyby nikt nie zapisywał tego rodzaju opowieści, po naszych reformach rolnych pozostały tylko cyfry zimne jak lód, za którymi ludzie staliby się niewidoczni. Ale ludzie są krwią i kośćcem historii, która staje się uchwytna tylko poprzez losy każdego z osobna.”